Walka o pomoc narkotykową: Przyszłość dzielnicy dworcowej zagrożona!
We Frankfurcie nad Menem dyskutuje się o przyszłości dzielnicy dworcowej i kontrowersyjnego ośrodka pomocy narkotykowej – ważnej dla miasta kwestii.

Walka o pomoc narkotykową: Przyszłość dzielnicy dworcowej zagrożona!
W dzielnicy dworcowej we Frankfurcie dużo się dzieje. Miesiąc temu w domu rodziny bankierów von Metzler odbyło się głośne spotkanie, aby omówić przyszłość okolicy. Zaproszono ważne osobistości, takie jak burmistrz Frankfurtu, minister spraw wewnętrznych Hesji, szef policji oraz przedstawiciele dużych banków i lokalnych firm. Wydarzenie zdominował deweloper Jürgen Groß, którego kontrowersyjnemu wystąpieniu towarzyszyły wizerunki narkomanów. Groß rozprowadził broszurę zatytułowaną „Przyszłość sąsiedztwa”, która wywołała mieszane reakcje, takie jak: FAZ zgłoszone.
Prawie dwa tygodnie po tym posiedzeniu Rada Prewencji zorganizowała forum dialogu, na którym wypowiadali się mieszkańcy i restauratorzy, w tym znany karczmarz James Ardinast. Ardinast podkreśliła, że warunki w dzielnicy poprawiły się i ma nadzieję, że przy Niddastrasse 76 powstanie planowany ośrodek pomocy dla narkotyków. Opinie na temat sytuacji w Bahnhofsviertel są jednak podzielone. Jedna grupa zdecydowanie sprzeciwia się planom koalicji w Römer, druga opowiada się za kompromisem. Ostra krytyka dotyczy Zielonych i CDU, które w przeszłości odgrywały kluczową rolę w odpowiedzialności.
Spór o ośrodek pomocy narkotykowej
Spór wokół planowanego centrum pomocy dla narkomanów, specjalizującego się w opiece nad osobami uzależnionymi od cracku, jeszcze bardziej podgrzał nastroje. Inicjatywa właścicieli Bahnhofsviertel e.V. przedstawił opinię prawną, w której wyraził zastrzeżenia co do lokalizacji Niddastrasse 76. Z raportu kancelarii FPS wynika, że ośrodek nie kwalifikuje się do zatwierdzenia, nawet jeśli na danym obszarze tego typu obiekty są ogólnie dozwolone. Prawnicy przekonują, że planowana placówka wykraczałaby poza zakres tradycyjnej ambulatoryjnej pomocy narkotykowej. Istnieją obawy, że może to doprowadzić do sytuacji nie do zaakceptowania dla sąsiadów, ponieważ centrum graniczy z obszarami komercyjnymi i mieszkalnymi W Internecie zgłoszone.
Całkowity koszt projektu wynosi około dwunastu milionów euro. Co ciekawe, w skali kraju powstał unikalny koncept, który oprócz pomieszczeń wypoczynkowych i konsumpcyjnych oferuje także łóżka, noclegi, zabiegi medyczne i porady psychospołeczne. Za powodzenie tego projektu odpowiada wydział zdrowia pod przewodnictwem Elke Voitl (Zieloni), natomiast burmistrz Mike Josef (SPD) zamierza oferować pomoc wyłącznie frankfurckim osobom uzależnionym i odrzucać osoby niebędące użytkownikami.
Apel o konstruktywne pomysły
Sytuacja w Bahnhofsviertel jest złożona i wymaga kreatywnych rozwiązań. Decyzje polityczne z przeszłości pokazują, że nadszedł czas, aby w końcu podjąć właściwe kroki, aby zaradzić problemom. Dotychczasowe niepowodzenia rzuciły długi cień, a inicjatywa właścicieli głośno zwraca uwagę na wyzwania, jakie może nieść ze sobą planowany ośrodek leczenia uzależnień. Podobnie jak w innych miejscach, na przykład w Zurychu i Filadelfii, również we Frankfurcie dobrze zaplanowane centrum pomocy narkotykowej mogłoby mieć decydujące znaczenie. Pilnie potrzebne są konstruktywne impulsy, aby nadać temu spórowi niezbędną dynamikę i złagodzić chaotyczną sytuację.